Urządzanie wnętrz

Lampy do salonu – od największej do najmniejszej

W salonie toczy się życie towarzyskie. Pojawiają się goście najbliżsi, ale i ci, z którymi omawiamy sprawy zawodowe. To już dwie funkcje, które musi spełnić salon. Jeśli mówimy o tym znajdującym swoje miejsce w mieszkaniu, najczęściej liczba funkcji wzrasta, bo jest to po prostu największy pokój, w którym jest czas dla rodziny, na pracę i naukę, na spoczynek nocny. By było wygodnie, komfortowo w każdym calu, potrzebne jest właściwie dobrane oświetlenie.

O rety, ale lampa!

Przeważnie z takimi reakcjami spotyka się lampa podłogowa. Nie jest to trend tegoroczny, bo już jakiś czas występuje w branży oświetleniowej, jednak zmieniające się konstrukcje, od najprostszych po te, które w ogóle nie przypominają tradycyjnych lamp, pozostawiają miejsce do wielu rozważań. Z tą lampą możemy zacząć urządzać przytulny i funkcjonalny salon.

Zaczynamy od poziomu podłogi, bo lampa stojąca właśnie na niej zagości. W kącie pomieszczenia i z kloszem otwartym ku górze, jeśli zostanie jej przypisane zadanie przywracania właściwych proporcji wnętrzu. Światło w rogu optycznie powiększa niewielkie przestrzenie, a ustawione w pewnej odległości (tu już musimy pokusić się o samodzielne przymiarki) zmienia postrzeganie niewymiarowych pomieszczeń.

Lampa podłogowa, która zachwyca swoją konstrukcją, łączy charakter tradycyjnego, prostego oświetlenia wraz z efektem, których nie powstydziłyby się filmowe aranżacje, staje się ozdobą. Wybierając pośród lamp podłogowych, jakie posiada sklep Azzardo.com.pl, można być pewnym piorunującego efektu dekoracyjnego. Tym samym zostaje zaoszczędzone miejsce, bo salon nie wymaga już żadnych innych ozdób.

Skok na wysokość

Z podłogi przenosimy się na meble, ale te najniższe, których blaty spełniają funkcje użytkowe. Na tapetę bierzemy zatem komódki, stoliki kawowe oraz szafki nocne. Na każdym z tych elementów wyposażenia może zagościć niewielka lampka stołowa. Jej pękata podstawa przypominająca kształtem odwrócony wazon, zakończony trapezowym kloszem, oferuje równomiernie rozproszoną wiązkę światła. Taka lampka pozwala na oświetlenie znacznie mniejszych fragmentów przestrzeni, ale jest niezastąpiona w budowaniu atmosfery wnętrza.

Lampa stołowa może posiadać klosz lub abażur. Ich transparentność, zastosowany materiał, sposób otwarcia i kształty, decydują o efektach dekoracyjnych. Ponadto wpływają na poziom doświetlenia, moc światła i wspomniany klimat, który jest dość elastyczny, bo może być bardziej przytulny, wręcz romantyczny, lub też zwyczajnie przyjazny, ciepły.

W roli głównej oświetlenie na suficie

W wielofunkcyjnym salonie nie może się obejść bez oświetlenia głównego. Dzięki niemu można bezpiecznie i komfortowo korzystać z całego pomieszczenia. Światło przedłuża aktywność dzienną, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, gdy szybko zapada zmrok. Oświetlenie padające wprost z sufitu jest niezbędne, by dobrze czuć się w salonie, bez problemu podołać sprzątaniu, odnajdywaniu codziennej garderoby, ale i wraz z innymi zastosowanymi lampami, dopieszczać wybraną aranżację.

Na suficie mogą zagościć obszerne żyrandole, ale idąc tropem tytułowym – od lamp największych goszczących na podłodze, po te najmniejsze, warto swoją uwagę skierować na minimalistyczne plafony i punktowe źródła światła. Ich rozmiary nie przytłaczają, a przy opisanym sposobie oświetlenia całego salonu, dają wystarczająco dużo światła. Którą konstrukcję wybrać? Dowolną! Byleby komponowała się z wystrojem i dzięki przynajmniej jednemu detalowi, zachowała spójność zastosowanego oświetlenia.

Dodaj komentarz